Dodane przez Jacek Gebala dnia 25.10.2015 23:10
#8
Gratuluje wyprawy, niezapomnianych wrażeń i naturalnie ryb(nie tylko sumów)
P.S - Z błotem idzie sobie choć częściowo poradzić. Trzeba tylko mieć "machete" i niestety trochę pracy też to kosztuje
. Na początek ścinamy ,drobne" i "średnie"gałęzie z jak największą ilością liści, na to rzucamy pnącza i wszystko co tylko z trawą włącznie jest pod ręką no i mamy drogę do lodzi. Od czasu do czasu dorzucamy materiału i jest ok. A tak to - zazwyczaj - wygląda w praktyce.
W ciągu doby woda spadła o metr i więcej. Podpórki z wędkami zostały dwukrotnie przestawione a obszar pomiędzy nimi odpowiednio "wysłany". Łódź kilkakrotnie (do)pchnięta na wodę i zrobione ponowne "dojście" przez błoto. Naturalnie wiosna(luty-kwiecień) i bardzo pozna jesienią metoda odpada.
Edytowane przez Jacek Gebala dnia 25.10.2015 23:18