Dodane przez Semi dnia 20.10.2018 10:35
#32
Wczoraj poszedłem do lasu bez przekonania, przecież tydzień temu byłem, grzybów za dużo nie było, sucho jak cholera i przez ostatni tydzień nic nie padało a na pustyni grzyby nie rosną. Jakże się pomyliłem, jednak dłuższe noce, rosa i mgła zrobiły swoje i nazbierałem dosyć sporo. Wysypały się podgrzybki, sporo jest maślaków, wlazłem na wielkie gniazdo gąsek, także 3,5 godziny łażenia po lesie zaowocowało zajęciem prawie do północy dnia wczorajszego. Część zamarynowałem i wyszło 5 słoików, a część zamroziłem na surowo.
Edytowane przez Semi dnia 01.01.1970 01:00