---

Nie mam w tym sezonie szczęścia do pogody. Zwykle, kiedy jadę na rybki, to wieje.Tak było w tym sezonie już wiele razy ( np. Zlot w Płocku, Zlocik u Bodzia). Ale to co przeżyłem z soboty na niedzielę to już armagedon. Waldek trzymał namiot z jednej strony, ja z drugiej, a na zewnątrz katastrofa..

---

Uśmiechnięte Mordeczki mówią same za siebie. dla Łowców!!!
Ps. Zajechałem na chwilę na Holendry. Ponoć bida.

---

Witam pourlopowo, co prawda tylko tydzień ale pogoda dopisała, rodzinka zadowolona a i wędkarsko też było przyzwoicie. Ten urlopowy tydzień poświeciłem spławikowi i linom. Praktycznie na każdej zasiadce udawało się złowić kilka linów, brały takie w przedziale 35-45cm. choć trafiłem jednego na 50cm. i dwa po 51cm. Szkoda tylko że tak krótko byłem bo może bym trafił 60+
Niestety zdjęcia są tylko rybek bo na łódce byłem sam a wszystkie liny wróciły do wody.

---

Śliczne prosiaczki.

---

Brawa za linki

---

Salto liny jak się patrzy .

---

Linki jak malowane. Brawo Salto

---

Salto, piękne liny.

---

Piękne tłuściochy

---

Fajne czarnuszki ubarwione gratulacje

---

Co prawda nie dziś na rybach, ale z braku czasu to tak jest.
3 tygodnie temu chciałem spróbować swoich sił na dużej wodzie gdy na Wiśle szła falka 3,5 m niestety sprzęt którym dysponuję ostudził mój zapał, pontonikiem 3,30 wiele się nie nawojuje, było kilka fajnych zalanych miejsc ale trzeba by było łowić z pływadła, więc musiałem szukać jakiegoś cypelka na którym bym mógł postawić kije.



Efekt był taki że w nocy musiałem przesiąść się na kiszkę bo woda pomału ale ciągle przybierała i rano wyglądało to tak




Nad ranem jedno branko i kijanka 110 cm





Gdyby woda nie szła w górę został bym tam na 2 nockę bo miejscówka była obiecująca, ale niestety sprzęt na to nie pozwolił

I ostatnio wypad z rodzinką nad Wisełkę przyczepą na kilka dni, dziś wróciliśmy bo bardzo burze nadawali i się sprawdziło, wali jak zły.
Pierwsza nocka z wystawionymi zestawami i miła niespodzianka (bo miejsce nie wyglądało obiecująco) o 4 rano strzał i fajna 180 cm ale gruba rybka (po którą musiałem płynąć bo weszła mi w drugą boję ) wylądowała na brzegu.











Pozdrawiam Radzio

---

Radzio,
Elegancka wyprawa, fajne rybaka

Ps. Ty byłeś na pontonie, na przyborku. Kiedyś, mój znajomy pojechał z kumplem maluchem na nockę. Elegancki cypelek jakich wiele. Woda odcieła możliwość wyjazdu. Chłopaki po pas w wodzie, ratowali co się dało. Kaszlak został, ale woda go nie zabrała, ale było o "włos". Długo czekali na odzyskanie maluszka.

---

Brawo.Gratuluję połowów.Nieźle Królowa przybrała.

---

Aaa. Bym zapomniał. Byłem rano chwilę nad Narwią w Holendrach. Gadałem z gruntejros. Duża zmienność w braniach białorybu. Albo kilka godz. bez dotyku, albo 30 min. intensywnych brań, ale za to leszcze 1,5 - 2,5 kg. i liny pod 50 cm. Boleń tłucze, okoń na boczny trok gada (złowiłem 3 , szczupak nie gada. Sum się zdarza, ale z pływadła.

---

Graty Radziu za rybki

---

Radzio fajna i owocna wyprawa .

---

Gratulacje Radziu! Co się nie chwalisz? Fajna gruba ryba

---

Radek świetne ryby! Super że młody łowi z tatą! Brawo!

---

Radzio : Brawo !!. Super rybka !!

A ja , już tradycyjnie trafiłem na załamanie pogody. Ale za to jak ładnie się zrobiło po....

---

Witam. Ostatni wypad na nockę udany choć nie do końca. Przed 22 trafiłem karpia tzw.handlówkę oraz przyzwoitego amurka 75cm. Nocka minęła spokojnie, próbowałem też za sandaczykiem lecz bez odjazdu. Rano niestety stało się najgorsze, około 7 mam piękny odjazd, po zacięciu ryba twardo idzie w zaczep, spróbowałem zatrzymać ją na sztywno i nie wytrzymała wędka a ryba i tak zaparkowała w zwalonym drzewie.




Gdyby ktoś miał lub wiedział kto ma na zbyciu drugą część wędki Dam mad d-fender II UK 3,6m 3.25lbs to chętnie odkupię, bo nie sądzę aby można to naprawić.