km73 napisał(a
U mnie każde wyjście nad wodę to wyjęta ryba(y).
Nie są to okazy, ale to Okręg Mazowiecki więc Fish is Fish. Te ciut większe po ciemaku. Jak zakładam przynęty 3 / 3,5 / 4 / 4,5" to nic nie dziubnie. Jak schodzę na 1,6 - 2" lub wirówki 1-2 mam brania. Wczoraj na Perch'ik Air Leech 1,6" fluo, skusił się kleń 42 cm., który cały wieczór ganiał drobnicę. Cóż, mam co mam.
Ps. Sorry za kiepską fotę kluska. Ciężko na szybko zrobić selfie po ciemaku, gdy się chce szybko uwolnić rybcię.
Z wędkarskim pozdro,
Maniek
Maniek zazdroszczę Ci tych wypadów, mam ultralight ale jakoś brakuje czasu na takie wyskoki. Muszę się zmobilizować bo to świetna zabawa.