---

Witanko
Piotr pomęczył nas trochę zanderami , to ja trochę pomęczę was leszczykami
Dziś byłem na lodzie za leszczem, od tygodnia grubo nęciłem miejscówkę ( grubo tzn 3/4 10 litrowego wiadra na jedno nęcenie, w tym pęczak, płatki owsiane, małe kolanka makaronu, wszystko zasypane zanętą żeby można było kule robić i oczywiście jokers ) i zaczęło się pięknie, po rozłożeniu majdanu





Pierwsza ryba melduje się po kilku minutach




Po chwili druga




W ciągu 15 minut miałem 4 rybki na lodzie



Musiałem szybko wywiercić techniczną dziurę do której mógł bym wypuszczać złowione rybki, bo jakby jakaś menda podejrzała co się tutaj dzieje to jutro by tu ruj mięsiarzy siedział




No i w sumie co chwilę coś się działo













Do sezonu daleko, a tu żywce już zaczynają brać





W sumie złowiłem 22 leszcze, nie były to jakieś rekordy bo największy miał ok 50 cm, kilka mniejszych rybek, ale zabawa nie do opisania, już dawno tak nie połowiłem z lodu, tylko szkoda że, prognozy nie są zbyt optymistyczne , ciepło, ciepło i deszcz, lodzik w tym momencie ma ok 10 cm i przy tych warunkach obawiam się że szybko się skończy