Dodane przez Semi dnia 04.12.2016 16:41
#458
Nooo i stało się, dnia 04.12.2016r delikatnie po godzinie 12.00 byliśmy nad starorzeczem Wywłoka celem zwodowania Sławkowego rękodzieła.
Trzeba było poczynić pewne przygotowania do zwodowania no i oczywiście ochrzcić łódkę, coby dłuuugo posłużyła bez przeciekania.
Karasie zajęli się zbrojeniem łódki, a i oczywiście naszego forumowego logo nie mogło zabraknąć
No i wodujemy z zapartym tchem, Sławek to chyba miał duszę na ramieniu, bo jak stanęła na wodzie to zaniemówił przez chwilę, a moze i się wzruszył chłopisko, w końcu tyle serca i pracy w to cudo władował...
Jeszcze tylko elektryk, bo na wodzie na której wodowaliśmy Natura 2000 i spalina zakazana
Pierwsi testowali łódkę Loniek i Tomek Karasiewicz
Później właściciel-konstruktor kazał się majestatycznie obwieźć po na wpół zamarzniętym starorzeczu
Ja też miałem przyjemność, a nawet w pięciu i pies popływaliśmy i trochę lodu prubowaliśmy pokruszyć, ciut nie lodołamacz
Zgłodnieliśmy też co nieco, więc trzeba było znaleźć trochę czasu i na ognicho. Kiełbasa smakowała wyśmienicie przy dzisiejszej aurze, a ciepło bijące od ogniska skupiło wszystkich dookoła na przyjemnej rozmowie.
I żeby nie było, ja też tam byłem...
Jak już pojedliśmy i ogrzeliśmy się, wygnaliśmy Sławka żeby wiosła wypróbował czy działają
, narzekał że ciut za krótkie, ale sprawne, da się pływać
Fajnie dzionek minął, chociaż za ciepło nie było i starorzecze już po południu zaczęło zamarzać to super zlocik się zrobił. A i ludzi się zebrało kilkanaście osób, więc śmiechu było masa a i chwila na pogaduchy się znalazła. Oby do wiosny.
Edytowane przez Slawomir Tabor dnia 04.12.2016 18:07