Dodane przez Slawomir Tabor dnia 13.09.2015 20:37
#200
Pomimo niedzieli musiałem zdjąć delaminaż z łódki robi sie to po 24 godzinach od nałożenia nie chciałem tego zmieniać żeby nie było niespodzianek . Miałem to zrobić po powrocie z rybek lecz silnik kuleje w samochodzie wziąłem się za zrywanie delaminażu .
Początek masakra podszewka się darła jak papier to wynik podgrzewania pomieszczenia do temperatury 36*C tak mi się wydaje . Żywica szybciej z żelowała
Mało szkutników wygrzewa laminat epoksydowy a to podstawa .
Według Polskiego Rejestru Statków laminat epoksydowy można uznać za wystarczający utwardzony po ;
30 dni w temp.16st C
15 dni w temp.25st C
15 h w temp.40st C
9 h w temp.50st C
5 h w temp.60st C
dla tego podgrzewam moją łódeczkę , teraz jest 36*C przez noc może wzrośnie do 40*C jak nie będę otwierał drzwi garażowych ale strach tak łódkę zostawić z farelkami .
Dwie godziny pracy wynik taki druga strona poszła gładko prawie w jednym kawałku .
Zaletą delaminażu jest to że można na kantach ładnie docisnąć laminat . Tu na łączeniu pawęży z dnem
Z bliska laminat te błyszczące miejsce to delaminaż nie dotykał laminatu .
Czekam z trzy dni i łódka powraca do pozycji normalnej dnem do dołu .
Wyjaśnię że delaminaż to oszczędność w pracy nie trzeba ostro szlifować laminatu i go zmywać z polepu - maż na powierzchni żywicy nie można na nią nic malować ani szpachlować trzeba ją usunąć przed dalszymi pracami . To godziny szlifowania i mycia .
cdn.
Edytowane przez Slawomir Tabor dnia 13.09.2015 20:43