Tytuł: SUMOWA PASJA - Forum sumowe - Forum wędkarskie o sumach :: Przechowywanie żywca na suma.

Dodane przez tomek sztanka dnia 26.01.2015 17:43
#1

Robert dobrze opisane. Rok temu mieliśmy spór w tym temacie z Krzysztofem i jednak można...to nie akwarium. Akwaryści to grupa dbających o każdą rybę, są drogie i niektóre z sentymentu. Tutaj to po prostu ryba konsumpcyjna dla innej rybki, większej.

Dodane przez DobiJedrzejak dnia 26.01.2015 17:54
#2

Ja u mnie w Akwarium 450 l mam około 25 ryb karasie od 10 cm do 30 cm do tego linek około 30 cm (filtr zewnętrzny+deszczownica oraz filtr wewnętrzny )ryby są od pażdziernika zeszłego roku żadna nie zdechła wodę podmieniam raz na 2-3 w ilości 1/3 miesiące karmie raz dziennie pokarm do oczek wodnych ryby w dobrej kondycji śmigają po akwarium U

Edytowane przez DobiJedrzejak dnia 01.01.1970 01:00

Dodane przez tomek sztanka dnia 26.01.2015 20:31
#3

Dobi o to szło. Teraz wiadomo, że można. Oczywiście K-Pon miał też rację, że trzeba sprzętu i trochę wysiłku. Takie okonie to muszą się dotleniać, bo słabiutkie w przechowaniu są. Lepiej karasia, karpia...

Dodane przez DobiJedrzejak dnia 26.01.2015 20:59
#4

Tomek wiadomo sa gatunki bardziej i mnie wymagające kwestia dotlenienia i filtracji ale przesadą jest pisać że karasie sa tak bardzo wymagające że na 1cm ciała ryby powinno być 10l wody bo to bzdura jest ,są ryby gdzie taki przydział wody obowiązuje do prawidłowego rozwoju np paletki ale dla karasi wystarczają o wiele mniejsze ilości wody miałem okresy kiedy po 100 karasi mi pływało w akwarium takich szczupakowych 10-15cm i nie bylo problemu żeby nawet jedna padła ,to tylko kwestia natlenienia i filtracji a akwarysta tez jestem kupe lat około 25 i wiem co mozna a co nie U co innego z gatunkami akwariowymi a co innego karasie karpiki czy liny U

Dodane przez tomek sztanka dnia 26.01.2015 21:09
#5

DobiJedrzejak napisał(aM

Tomek wiadomo sa gatunki bardziej i mnie wymagające kwestia dotlenienia i filtracji ale przesadą jest pisać że karasie sa tak bardzo wymagające że na 1cm ciała ryby powinno być 10l wody bo to bzdura jest ,są ryby gdzie taki przydział wody obowiązuje do prawidłowego rozwoju np paletki ale dla karasi wystarczają o wiele mniejsze ilości wody miałem okresy kiedy po 100 karasi mi pływało w akwarium takich szczupakowych 10-15cm i nie bylo problemu żeby nawet jedna padła ,to tylko kwestia natlenienia i filtracji a akwarysta tez jestem kupe lat około 25 i wiem co mozna a co nie U co innego z gatunkami akwariowymi a co innego karasie karpiki czy liny U


Dlatego polemizowałem z Krzyśkiem a on mnie wkurzył swoimi słowami, no lecz po to jest Forum. Czytałeś moje posty w tym temacie to wiesz o co chodzi. Nie znam się na akwarystyce ale na przechowaniu żywca poniekąd...

Dodane przez DobiJedrzejak dnia 26.01.2015 22:31
#6

Czytałem temat od początku zawsze tak robie i dlatego napisałem zawsze piszę na temat na który mam wiedzę zwłaszcza jeśli jest poparta rybami w akwarium ale po to jest forum aby doświadczenia wymieniać U

Dodane przez tomek sztanka dnia 27.01.2015 07:38
#7

Ja już nie muszę przechowywać żywca, przeszedłem na proteiny i mam problem z głowy. Fakt żywiec to zawsze żywiec i naturalny pokarm suma ale ja będę próbował dalej. Poprzedni sezon zmarnowałem /taki los/ale ten to sobie odbiję. Nie mam warunków nawet do trzymania żywca, jak mieszkałem w domu poza Warszawą to tak a teraz nawet mebla nie mam do postawienia 200kg. Mam doświadczenie w proteinach dlatego przeskoczyłem z przynętami, co nie znaczy, że nie łowię na żywca. Temat ciekawy z przechowywaniem, bo sum jak żeruje to żywca nie złowisz...U

Dodane przez lukas04 dnia 29.01.2015 23:11
#8

Witam. Podzielę się swoimi doświadczeniami. Również trzymam żywce w takim zbiorniku 1000l. Ja swój zbiornik podlączyłem do rynny i dzięki temu następuje wymieniana wody podczas deszczu. Dodam, że w zbiorniku jest wycięte niewielkie okienko, które znajduje się około 15cm od góry zbiornika (w przeciwnym razie zbiornik cały się napełni a ryby mogą z niego wypłynąc lub wyskoczyć). Otworem tym wypływają również zanieczyszcznia. Zbiornik najlepiej postawić w cieniu. Dodatkowo przykryłem go drobną siatką rozciąniętą na drewniane ramie, co zabezpiecza przed liśćmi z rynny i innymi brudami oraz kotami. Uważam , że deszczówka jest najlepsza. W zeszłym roku jakoś pod koniec września (wiem, że już nie ma takich upałów jak latem) wpuściłem prawie 200 karasi, bez napowietrzaczy i żaden nie zdechł. Innym rozwiązaniem jest wkopanie zbiornika w ziemię, dzięki temu woda będzie chłodna. Może komuś się te pateny przydadząU

Edytowane przez lukas04 dnia 01.01.1970 01:00

Dodane przez Koz@k dnia 29.01.2015 23:26
#9

tomek sztanka napisał(aM

... bo sum jak żeruje to żywca nie złowisz...U

w większości przypadków zajeżdżam na łowisko i zaczynam od złowienie żywca, nigdy nie zdażyło mi się nie złowić ryby która by się nie nadawała na hak, jeśli na łowisku jestem zbyt późno wtedy próbuje organizować sobie żywe ryby wcześniej żeby nie tracić czasu, najlepsze przynęty to te z łowiska dlaczego dowiesz się z Vademecum. Nie mam stawu, akwarium czy zbiornika na żywca ale znam miejsca z białą rybą i tam je pozyskuje, choć przechowywanie takowych pod ręką to świetny pomysł jak się ma oczywiście warunki na stworzenie takiej hodowli.

Dodane przez jaro7707 dnia 18.02.2015 15:37
#10

Jeśli ktoś byłby zainteresowany takim zbiornikiem/mauzerem, mógłbym kilka załatwić. W pracy od czasu doczasu mam możliwość taki zabrać do domu, sam posiadam, ale może któś planuje zakupić. Oczywiście za darmochę, tylko transpotr musiałbyś zorganizować. Góra jest już odcięta, ale to w niczym nie przeszkadza, bo i tak musi być odcięta do naszych potrzeb. Nie mówię, że mam nieograniczony dostęp do nich, ale mógłbym się postarać o kilka. Zainteresowani pisać na PW.

Dodane przez jachu67 dnia 02.04.2016 08:01
#11

sumowapasja.pl/images/imagehost/a544c9b40bb566222d3420396b839385.jpg
A to mój sposób na przechowywanie żywca: wrzucam to do oczka,pływa to sobie po powierzchni, a jak potrzeba, wyjmuję i....U

Edytowane przez jachu67 dnia 02.04.2016 08:10

Dodane przez Lucas dnia 02.04.2016 08:18
#12

Nie wyskakują Ci H ja jak za dużo wody maleje to z tego 1000 l zbiornika mi wyskakują. W tym roku zlikwidowałem akwarium to chyba Węgorze do niego wrzucę &

Dodane przez Marek Bukowski dnia 02.04.2016 08:46
#13

Węgorza hodowałem trzy lata zima akwarium , lato oczko.Jadł mi z ręki ryby .Pewnego poranka niestety mój kot się do niego dobrał i chcąc się pochwalić jaki to łowca Topór przytargał połowę pod drzwi domu . U

Dodane przez jachu67 dnia 02.04.2016 10:07
#14

Na ten sezon muszę to udoskonalić o pływaki ze styroduru ( czasem, gdy podnoszę , jedna strona się topi, a wtedy ryby to wykorzystują i...C)

Dodane przez Robert Pytka dnia 08.04.2016 11:02
#15

Panowie chciałbym się z Wami skonsultować .Wszystko zaczęło się w zeszłym roku kiedy zakupiłem partię karpia i po pewnym czasie miał on takie rany .

sumowapasja.pl/images/imagehost/f9154a1fd8ff561ab3d70f6728c007c8_resized.jpg

Jakieś miesiąc temu zakupiłem 40 kg karasia wpuściłem je do do dwóch zbiorników po 1000 l . Ryby zaczęły chorować i zdychać . Na chwilę obecną straty wynoszą 50 % . Z mojej diagnozy wynika że jest to fleksibakterioza . Niestety nie mogę sobie z nią poradzić a gorzej będzie jak temperatura wzrośnie . Tak wyglądają ryby obecnie .

sumowapasja.pl/images/imagehost/85ec3c48e86342617842b6cd5f572b74_resized.jpg


sumowapasja.pl/images/imagehost/bc9ebf86169116b94faf68ffd02e6f2b_resized.jpg

Czy ktoś z Was miał podobny przypadek i zna skuteczne rozwiązanie. Na chwile obecną ryby są po kuracji moczenia w roztworze soli i w zbiornikach jest preparat Sera Bactropur już druga dawka . Widać delikatną poprawę jednak śmiertelność jest dalej wysoka . Czy macie jakieś sprawdzone metody na przygotowywanie zbiorników i utrzymanie ryb w dobrej kondycji ?

Dodane przez Semi dnia 08.04.2016 13:51
#16

Robert, miałem to samo ze złotymi karasiami wpuszczanymi z jeziorka do stawu, 80% padało w ciągu tygodnia właśnie z takimi samymi objawami. Jeżeli już coś wpuszczamy do stawu to tylko późną jesienią, zimą lub wczesną wiosną, bo karpie karasie złote i liny padają moment jak jest ciepło. Trochę ratowało sytuację wapnowanie stawu i dodawanie nadmanganianu potasu, ale działało to przede wszystkim na ryby już mieszkające w stawie, na nowo wpuszczone prawie wcale, zmiana wody inna flora bakteryjna zabija w ciągu kilku dni.

Edytowane przez Semi dnia 01.01.1970 01:00

Dodane przez Koz@k dnia 08.04.2016 19:33
#17

Kilka dni temu czyściłem swój zbiornik na żywce przed sezonem i wymieniałem wodę, przed zimą oddałem wszystkie swoje koi koledze bo ma piękne oczko a ryby w nim mają świetne warunki u mnie w małym zbiorniku się tylko męczyły. Co do chorowania waszych ryb nie potrafię pomóc, w moim zbiorniku jest filtr, lampa UV, dodatkowo wlewam co jakiś czas bakterie i jakiś preparat który polecił mi koleś w sklepie i nie miałem nigdy problemu z chorobami, glonami ani nie dotlenieniem wody. Jak wylewałem wodę ze zdumieniem odkryłem że coś się w nim rusza i był to karaś w świetnej kondycji i traszka, w niedzielę wybieram się na rybki i pewnie jacyś nowi goście zawitają do mojego zbiorniczka.

Edytowane przez Jan Brzozowski dnia 01.01.1970 01:00

Dodane przez Slawomir Tabor dnia 08.04.2016 21:41
#18

Semi dobrze pisze wapno i nadmanganian potasu . Robert jakiej wody użyłeś w tych zbiornikach . Z własnej studni czy woda miejska z wodociągu .

Edytowane przez Slawomir Tabor dnia 01.01.1970 01:00

Dodane przez Wisniewski Michal dnia 08.04.2016 21:55
#19

Wydaje mi się, że tu już nie ma co leczyć, tylko zdrowe ryby dać do czystej wody (nie wykluczy to kolejnych "zgonów"). Śmiertelność 50% jest za duża. W wodzie jest bakteria, i każda ryba prędziej czy później padnie. Jako akwarysta amator spokałem się z takimi przypadkami, ale w zdecydowanie mniejszych litrarzach. Wtedy jakieś bactrimy działały. Ale chora ryba/y musiała być w osobnym zbiorniku. Nadmanganian odkazi wode, ale rybką nie pomoże. Wyjałowi co się da.
Wapno zmieni odczyn, zawsze dobre na glony było.

Edytowane przez Wisniewski Michal dnia 08.04.2016 22:12

Dodane przez Marek Bukowski dnia 08.04.2016 22:57
#20

Kiedyś się z tym spotkałem u karpia jak wziąłem ryby z nowego miejsca ale padło kilka sztuk na 100 karpi .Co roku wpuszczam do stawu i nic się bardzo nie dzieje .Jutro jeszcze trochę kupie karpi zobaczę jak będzie .Karaśki żeby choroba dopadła to dziwne .