Dodane przez JOHNY dnia 05.12.2018 20:49
#26
Siema Michał.
Włśnie jak patrze na te wszystkie zestawy z mega kotwicami,hakami i ich połączenia to zastanawiam się jak można takiego wąsatego odpowiednio wycholować bez wyrywania mu żołądka jak mocno hapnie np.rosówke.Daleko mi do ''wędkarza",który smarzy i mrozi wszystko co trafi nad wodą mi chodzi tylko o walke...
Całe życie ze spiningiem i nie ukrywam,ze najbardziej by mi ta metoda odpowiadała tyle,że w nadchodzącym sezonie nie będę mógł pozwolić sobie na kupno łodzi(po tym sezonie został mi tylko silnik
napewno pociapie też z główek ale jak już uda mi się wyrwać z pracy i domu to nie chce mi sie wracać do domu tylko chciałbym posiedzieć nad woda przez noc i wykorzystać ten czas jak najbardziej efektywnie i stąd wybór metody.Największy żywiec jakiego w życiu używałem to 25-centymetrowa makrela w Norwegi i wyrzucenie jej na odległość większą niz 25 m była juz mega wyzwaniem także nie wiem jak to ugryze w przyszłym sezonie.Masz jakieś sugestie,pomysły to rozwiń napewno przydadzą sie nie tylko mi...
Dzięki za filmik
POZDRAWIAM